kolonia dla psycholi

[rafal]

ktos chcial zeby byl taki temat wiec prosze jak ktos zje cos fajnego i zapamieta przepis to moze sie podzielic

[bbeata]

A mozna składać życznia na podanie przepisów? Ja bardzo bardzo prosze o podanie przepisu na owsiane ciasteczka Eweliny

[Ewelina]

Mówisz i masz
Ciasteczka owsiane
1 szklanka płatków owsianych (zwykłych albo górskich,) z płatków błyskawicznych wychodzi gówniana papka więc nie polecam.
1 szklanka wiórków kokosowych
1 szklanka słonecznika
1 szklanka cukru
1 i 1/4 szklanki mąki
1 kostka masła (prawdziwego a nie jakiejś plazmy margarynowej)
2 jajka
3 łyżko kakao
1 łyżka proszku do pieczenia

Wszystko zagnieść ręcznie. Kulać kulki, rozpłaszczać. Piec około 15 min w temp. 180 stop. Doglądać jednak i nie ufać do końca piekarnikom bo one pieką jak chcą. Sami wiecie najlepiej

Kokosanki

Najprawdziwsze, przesłodkie i wchodzące w zęby. Ponadto jak sobie wmawiam ja: niskokaloryczne he he bo nie mają tłuszczu.

3 białka z jajek
200g cukru
200g wiórków kokosowych

Białka ubić. Powoli i po trochę wsypywać cukier i wiórki. Delikantnie mieszać. Wykładać łyżką w odstępach co około 2 cm na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. piec w piekarniku na 180 stop. aż się delikatnie zarumienią. Przy zdejmowaniu kleją się do łopatki i łamią więc trzeba trochę cierpliwości. Powodzenia

[Zuza]

Ja jadłam przed chwilą coś pysznego Przepis jest prosty:
Trzeba mieć:
1 kumpla ze sprawnym samochodem,
ok. 20 zł na głowę,
trochę benzyny w baku,
przynajmniej 1 knajpę z kuchnią chińską w mieście
odrobinę odwagi na wyjście do ludzi i rozmawianie z kelnerką

Kumpla manipulujemy w ten sposób, żeby poczuł że prawie kona z głodu (techniki dowolne- każdy ma jakąś swoja ulubioną ), po uprzednim upewnieniu się że ma samochód i trochę benzyny. Następnie wybijamy mu z głowy pomysły na jedzenie w podejrzanych kebabowniach i innych budkach z hamburgerami odwołując się do jego zdrowia, bądź innych wyznawanych przez niego wartości. Kolejną manipulacją sprawiamy, że on sam wybiera knajpę o której myśleliśmy (w moim przypadku chińczyk- ale może być dowolnie, w zależności od tego na co mamy ochotę). Ładujemy mu się do samochodu i jedziemy do żarłodajni. Na zakończenie musimy się tylko zdecydować co chcemy wrzucić do żołądka i - co jest najtrudniejsze- porozmawiać z kelnerką, nie zastanawiając się nad tym jaki ma skrypt, czy jej matka lubi seks, i kto jest jej autorem.
Życzę smacznego!
Wasz Kenny :*

[Karin]

Cześć!

Czy znacie przepis na dobrą sałatkę śledziową? Jacek ma wigilię służbową i chcę mu zrobić coś fajnego.